Radni złożyli się po 250 zł na drzewka do powstającego osiedlowego. Ale obok drzew "wyrósł" jeszcze kamień z granitową tablicą i nazwiskami "fundatorów" tego skrawka zieleni. - Nie ma żadnego pomnika ? zaprzecza pomysładowczyni parku Urszula Pająk z sieradzkiego magistratu. To zwykłe podziękowanie osobom, które dały środki finansowe, żeby zwiększyć ilość zasadzanych w Sieradzu drzewek. Co ciekawe, większość zielonej inwestycji sfinansował Fundusz Ochrony Środowiska i Urząd Miasta Sieradza. Nazwiska radnych więc bardzo kłują w oczy...