Coraz głośniej słychać, że chętnych do pracy w policji jest mniej. Praca w policji, choć jest pewna, to finansowo mało atrakcyjna. Początkujący policjant dostaje na rękę nieco ponad 1 tys. zł, a dla porównania kelnerka w Hiszpanii zarobić może nawet tysiąc euro. Kusi może jedynie fakt, że po 15 latach można przejść na emeryturę, ale najpierw trzeba przejść długi proces rekrutacji. I choć niektórzy kandydaci chęci maja sporo, to jednak same chęci nie wystarczą, by dostać pracę w policji. Selekcja jest ostra, bo kadrowcom zależy tylko na najlepszych kandydatach, którzy bez trudu rozwiążą sprawdzian wiedzy i zdadzą testy sprawnościowe oraz psychologiczne.. Policja szuka ludzi Nabór do jednostek powiatowych prowadzi Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi. - W tym roku mamy możliwość przyjęcia 375 osób - mówi Magdalena Zielińska, rzecznik KWP w Łodzi. - Nabór rozłożony został na trzy etapy. Dwa już się zakończyły, a trzeci jeszcze trwa. Podczas wiosennego naboru przyjęliśmy 160 osób. - Nie mogę powiedzieć, że nie ma zainteresowania. - Nasze województwo nie wypada pod tym względem najgorzej. Chętnych jest sporo. Niestety, nie wszyscy spełniają nasze wymagania. - Już od jakiegoś czasu chętnych, którzy w dodatku spełniają kryteria rekrutacji, brakuje - dodaje podinsp. Magdalena Zielińska. - W końcu chodzi o osoby wysportowane z co najmniej średnim wykształceniem. Łatwiejsze testy kwalifikacyjne Policja ucieka się do różnych zabiegów, aby pozyskać, jak największą liczbę kandydatów. W tym roku postanowiono zmienić nawet wymagania rekrutacyjne. Przed rokiem rozczarowani kandydaci narzekali, że egzamin był zbyt trudny. Na teście znalazły się pytania z języka polskiego, historii starożytnej, a nawet wiedzy o sztuce. W tym roku pozostawiono jedynie pytania z wiedzy o państwie, administracji i policji. Zakres potrzebnej wiedzy omówiony został na stronie internetowej komendy głównej. Można było się spokojnie i dobrze do testu przygotować. A. W.