Policjanci z łódzkiego CBŚ, pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi, od kilku miesięcy prowadzili śledztwo ws. zorganizowanej grupy przestępczej, która specjalizowała się w kradzieżach najnowszych modeli bmw. Luksusowe auta gang kradł od 2010 roku na terenie państw Europy zachodniej, a legalizował je w Polsce. W ostatnim tygodniu na terenie województw: łódzkiego i małopolskiego funkcjonariusze zatrzymali łącznie 12 osób, w tym 49-letniego lidera grupy, który zorganizował cały proceder. Pozostali członkowie gangu to mężczyźni i kobiety w wieku od 23 do 54 lat. Wszyscy to obywatele polscy, w tym narodowości romskiej. W ręce policjantów wpadło m.in. dwóch właścicieli auto-komisów, przez które "przechodziły" kradzione auta oraz osoba, która je legalizowała w wydziale komunikacji, dostarczając sfałszowane dokumenty niemieckie i włoskie. Policjanci odzyskali w sumie 19 luksusowych samochodów, skradzionych na terenie Europy w latach 2011-2013. Ich łączna wartość przekracza 3,5 miliona złotych. Przestępcy działający w tej zorganizowanej grupie wyszukiwali tzw. słupy, czyli ludzi, na których pojazdy były rejestrowane, w zamian za kilkaset złotych. - Osoby te czasem nawet nie widziały pojazdów, których byli rzekomymi użytkownikami. Udostępniały jedynie swoje dane oraz dokumenty tożsamości. W taki sposób zalegalizowane pojazdy były oferowane do sprzedaży po atrakcyjnych cenach na portalach internetowych i giełdach samochodowych - wyjaśniła Kącka. Zyski z przestępczego procederu były ukrywane lub legalizowane poprzez pranie brudnych pieniędzy. Szef gangu podczas próby wcześniejszego zatrzymania w 2013 roku na terenie Łódzkiego, jadąc samochodem BMWX6 staranował policyjny radiowóz, dopuszczając się czynnej napaści na policjantach; udało mu się wtedy uciec pomimo oddanych w kierunku jego samochodu strzałów z broni palnej. W sprawie jest łącznie 16 podejrzanych. Wśród nich są także osoby, które już zostały tymczasowo aresztowane w innych sprawach lub odbywają kary pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa, a także te, które same stawiły się na wezwania do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi. W ostatnich dniach przedstawiono 13 zarzutów udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz jeden zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, a także 31 zarzutów prania brudnych pieniędzy. Dwie osoby zostały tymczasowo aresztowane, wobec 10 zastosowano dozór policji. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.