Jak poinformowała w piątek Aneta Komorowska z radomszczańskiej policji, w mieszkaniu zatrzymanego znaleziono prawie 70 przedmiotów m.in.: monety, medalik z wizerunkiem świętych, plomby carskie. Według wstępnych ustaleń, przedmioty te lub ich fragmenty pochodzą najprawdopodobniej z okresu późnego średniowiecza i nowożytności. Jak powiedziała Komorowska, podczas przesłuchania mężczyzna przyznał, że od dziecka interesuje się historią a "poszukiwanie przedmiotów ukrytych w ziemi to jego hobby". Na początku ubiegłego roku kupił wykrywacz metali i za jego pomocą "szukał skarbów". Wiedział, że do tego typu prac powinien mieć specjalne zezwolenie, którego jednak nie posiadał. Zabezpieczone przedmioty zostaną dokładnie zbadane przez specjalistów z Uniwersytetu Łódzkiego; dopiero wtedy będzie można mówić o ich historycznej wartości. Według Komorowskiej, wszystko wskazuje na to, że 37-latek usłyszy zarzuty przywłaszczenia rzeczy. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.