Zdaniem policji, rano na komisariat dwukrotnie zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że w budynku podłożona jest bomba. Na miejsce przyjechało pogotowie, policja i straż pożarna - poinformowała rzeczniczka miejscowej policji Aneta Komorowska. Ewakuowano wszystkie osoby znajdujące się w Ośrodku. W sumie z budynku wyprowadzono 120 podopiecznych z różnym stopniem niepełnosprawności umysłowej oraz 30 pracowników. - Także dzieci poruszające się na wózkach inwalidzkich były wynoszone z budynku przez policjantów i strażaków - powiedziała Komorowska. Policyjni pirotechnicy przeszukali budynek, ale nie znaleziono żadnego podejrzanego ładunku; wszyscy wrócili do placówki. Policja zapowiada, że zatrzymanie sprawcy to tylko kwestia czasu. - Zrobimy wszystko, żeby sprawca tego głupiego, nieodpowiedzialnego żartu został ukarany - dodał rzeczniczka policji. Za wywołanie fałszywego alarmu grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Może też być orzeczona nawiązka na rzecz instytucji, która została poszkodowana. Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Radomsku to placówka przeznaczona dla dzieci i młodzieży z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim, umiarkowanym i znacznym.