Wystawił ją 32-letni łodzianin, który nie wiedział, że wolumin pochodzi z kradzieży. Książkę odziedziczył on jako pamiątkę po babci. W ostatniej chwili policjantom udało się odzyskać "białego kruka" bo dziś miał ją odebrać kolekcjoner ze Śląska, który wylicytował ją za... 10 tysięcy złotych. Agnieszka Wyderka