Sprawa zaczęła się, kiedy ZUS w Łodzi odmówił wypłaty zasiłku pogrzebowego żonie mężczyzny, który swoje ciało zapisał do celów naukowych Uniwersytetowi Medycznemu. Przed przekazaniem zwłok placówce naukowej, na prośbę krewnych, odcięto pukiel włosów. W kościele odbyła się msza żałobna, a do grobu złożono urnę, w której znajdowały się włosy zmarłego i jego rzeczy osobiste. Koszty pogrzebu wyniosły określoną sumę. Wdowa wystąpiła do ZUS o wypłatę zasiłku pogrzebowego. Zakład odmówił. Sprawa przeszła przez dwie instancje sądowe i - w związku z wątpliwościami Sądu Okręgowego - trafiła do Sądu Najwyższego. Ten zaś przyznał rację wdowie. W uzasadnieniu SN podkreślił, że celem pogrzebu nie jest wyłącznie złożenie zwłok do grobu, ale także upamiętnienie zmarłego. Jest tak też w trakcie tzw. pogrzebów górskich, czy morskich, gdy nie ma ciała, a bliscy chcą uczcić pamięć zmarłego. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");