Jak poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka, w środę rano mieszkającego w domu przy ulicy Sierakowskiego w Łodzi 77-latka odwiedziło dwóch mężczyzn. Obaj - w cywilnych ubraniach - machnęli przed oczami lokatora czymś, co miało stanowić legitymację policyjną i podali się za funkcjonariuszy. Mężczyzna wpuścił ich do domu. Rzekomi policjanci poprosili gospodarza o okazanie ostatniego odcinka emerytury oraz wszystkich posiadanych pieniędzy - jak przekonywali - z uwagi na podejrzenie, iż mogą być fałszywe. Po obejrzeniu gotówki oddali mu 300 złotych, ale zabrali kilka tysięcy zł, twierdząc, iż to falsyfikaty. Oświadczyli, że 77-latek powinien się ubrać i pojechać z nimi do komisariatu; mieli czekać na niego w samochodzie. Niestety pokrzywdzony przed domem nie zastał już nikogo, oszuści zniknęli z jego pieniędzmi. Policja kolejny raz apeluje o więcej ostrożności i mniej zaufania do obcych, bowiem oszuści wykorzystują różne sposoby. Kącka przypomina, że każdy nieumundurowany funkcjonariusz podejmując działania, ma obowiązek okazania legitymacji służbowej w sposób umożliwiający odczytanie jego danych. - Zawsze można skontaktować się telefonicznie z najbliższą komendą czy komisariatem i upewnić się, że mamy do czynienia z policjantami. Funkcjonariusze, zabezpieczając np. przedmioty pochodzące z przestępstwa, spisują też protokół - dodała policjantka.