Premiera tej sztuki na scenie Teatru Jaracza, w reż. Mariusza Grzegorzka, zapowiada się na duże wydarzenie artystyczne. U podstaw tej najbardziej gorzkiej ze wszystkich sztuk Szekspira leży głęboko humanistyczna myśl, że za popełnienie zbrodni czeka nas nieunikniona kara. Postać bohaterskiego żołnierza, który zmienia się w łotra, zabija swego króla i po trupach idzie po władzę, autor dramatu wzorował na postaci autentycznego szkockiego dowódcy z XI wieku, zmienił jednak wiele. Makbetowi dodał chorobliwie ambitną żonę, która pcha go ku zbrodni, wprowadził także element losu, symbolizowany przez Wiedźmy. Choć to one przepowiadają ciąg tragicznych zdarzeń, to jednak sam Makbet podejmuje decyzję o wejściu na drogę zła i później ponosi tego konsekwencje. Makbet to tragedia sumienia, z którym zmagają się bohaterowie. Na kartach swego dramatu nakreślił Szekspir przekonujące portrety ludzi, których ambicja i chęć posiadania władzy zaprowadziły na szczyt, ale niemożność życia ze świadomością zbrodni spowodowała przegraną. Makbet jawi się jako uniwersalne dzieło o ludzkiej naturze, mechanizmach świata i skomplikowanej głębi niejednoznacznego ludzkiego wnętrza. Ten właśnie uniwersalizm i niezwykła wręcz znajomość ludzkiej duszy sprawiają, że tragedia sprzed niemal czterech wieków zachowuje ponadczasową aktualność i zadziwia mądrością, trafnością ocen, spostrzeżeń i charakterów także dziś, w XXI wieku. 5. kwietnia 2008 (sobota) oraz 6. kwietnia 2008 (niedziela), godz. 19. Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi - Duża Scena, ul. Jaracza 27. Krzysztof Karbowiak krzysztof.karbowiak@echomiasta.pl