Skuto już tynk z naw bocznych i z nawy głównej. W przypadku naw bocznych dawny tynk został w kilku miejscach i dokonane będą tylko jego uzupełnienia. Natomiast z nawy głównej tynk sam odpadł, dlatego skuto tylko to co z niego zostało. Już teraz rozpoczęło się tynkowanie budynku kościoła. Zarówno od strony zachodniej jak i wschodniej zostanie pokryty przez tynk renowacyjny (systemowy), który jest stosowany przy remontach kościołów. Wyróżnia się on tym, że wchłania wilgoć i ją jednocześnie oddaje, nie pozostawiając wody w murach. Później tynk zostanie przetarty szlichtą, dopiero na tym zostanie położony kolor. Jednak jeszcze nie wiadomo w jakiej tynk zostanie utrzymany kolorystyce. Konieczny będzie również demontaż szybek z okien znajdujących się w nawie bocznej i głównej. Zostaną one oczyszczone i zamontowane również w odświeżonych ramach. Zdjęcie dawnej blachy cynkowej i położenie nowej, bardziej trwałej blachy miedzianej było konieczne tylko do strony wschodniej, ponieważ od ulicy Chopina jest ona w lepszym stanie. Tam tylko niektóre elementy więźby zostaną wymienione, a blacha pozostanie ta sama. Inaczej jest z budynkiem kościoła od strony wschodniej. Tam blacha byłą w całości wymieniana, co zakończono w ubiegłym tygodniu. Jak zaznacza kierownik budowy Janusz Mostowski stara blacha była już zniszczona i nieszczelna. Znajdujące się pod nią konstrukcje były już bardzo zniszczone. Wiele belek w więźbie dachowej zostało nadgryzionych przez szkodniki. Na duże straty w drewnie miały wpływy też warunki atmosferyczne, ponieważ z powodu nieszczelnej blachy, do belek wnikała woda, która powodowała ich gnicie. Oprócz blachy, wymieniane są rynny dachowe biegnące poziomo wzdłuż dachu i rury spustowe w dół wzdłuż murów. Łączenia elementów więźby będą dodatkowo wzmacniane elementami stalowymi skręcanymi na śruby. Z kolei nawy boczne kościoła pijarskiego zostały wzmocnione przyborami żelbetonowymi. Najpierw wykonano ławy pod przyporę, by ją połączyć z ławą znajdującą się pod kościołem. Z niego z kolei wychodzi zbrojenie, które przy gzymsie nawy bocznej łączy się z zamocowanym prętem biegnącym w poprzek nawy bocznej, pod dachem aż do ściany nawy głównej. Jest z nią połączony za pomocą śruby rzymskiej z kotwą, która została umieszczona w nawie głównej. Ma to w przyszłości uchronić przed odsuwaniem się naw bocznych, co zaczęło mieć już miejsce, od nawy głównej. Takich ściągów umieszczono 8 w czterech pilastrach od strony wschodniej i 12 w sześciu pilastrach od strony zachodniej, w każdym pilastrze umieszczono bowiem po dwa ściągi. Nierówna ilość ściągów po obu stronach jest spowodowana nierówną ilością pilastrów. W tym roku zostanie również wyremontowana absyda. Zostanie zrobiona na niej przecierka tynku i malowanie. Natomiast najsłabsze elementy więźby i blacha zostaną wymienione na nowe. - Teraz kiedy wkładamy do więźby dachu głównego nowe belki, widać, że te które zostawiliśmy, wyglądały dobrze w porównaniu z tymi najbardziej zniszczonymi, ale w porównaniu z nowymi pozostawiają wiele do życzenia - ocenia Janusz Mostowski. Koszt wykonanego w tym roku remontu to ok. 1,5 mln zł z czego 1 milion 350 tys. zł to dotacja z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Łowicki zakon pijarów do końca prac musi zebrać ok. 150 tys. zł jako wkład własny w koszty prac rozpoczętych jeszcze w maju. Do tej pory remont wsparło kilkadziesiąt osób. Jednak ciągle brakuje więcej niż połowa wspomnianej kwoty. Informacje o postępie prowadzonych prac jak i numer konta, na które można wpłacać pieniądze na remont świątyni, można znaleźć na stronie internetowej zakonu: www.pijarzy.pl, na której znajduje się odnośnik do łowickiego kościoła. Koszt całego remontu kościoła, czyli na zewnątrz i w środku budynku, m. in. odnowa malowideł ściennych - to ok. 11 milionów złotych. Dlatego prace zostaną rozłożone na kilka lat. Tegoroczny remont ma zakończyć się w połowie listopada. (jr)