W wyniku wtorkowego pożaru spalił się dach i poddasze budynku szkoły podstawowej. Do końca tygodnia odwołane były zajęcia dla uczniów, także sąsiedniego gimnazjum. Przez kilka dni trwała rozbiórka spalonego dachu i uprzątania pogorzeliska oraz przywracania budynku gimnazjum do stanu umożliwiającego funkcjonowanie. Udało się wznowić dostawy prądu; obiekt skontrolowała straż pożarna, gazownia oraz firma, która zajmuje się obsługą kotłowni gazowej. - W związku z tym, że wszystkie wymogi zostały spełnione, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dopuścił od poniedziałku budynek gimnazjum do użytkowania - powiedział w niedzielę wójt gminy Gorzkowice Alojzy Włodarczyk. Dzieci uczyć się będą na dwie zmiany - od godz. 7.30 do 13 odbywać się będą zajęcia dla uczniów szkoły podstawowej, a później - do godz. 18.15 dla gimnazjalistów. Ponieważ dla wszystkich uczniów nie wystarczy sal lekcyjnych, dzieci z dwóch III klas szkoły podstawowej będą wożone gminnymi autobusami do szkoły w Gościnnej. Natomiast dwa oddziały przedszkolne przeniesione zostały czasowo do siedziby przedszkola. Straty wstępnie oszacowano na dwa miliony złotych, ale - zdaniem Włodarczyka - mogą być większe. W najbliższych dniach ma być gotowa szczegółowa ekspertyza techniczna, która pozwoli określić koszty i opracować plan odbudowy szkoły. Według niego, jeśli konieczna będzie naprawa samej więźby dachowej i poszycia to - przy sprzyjającej pogodzie - możliwe byłoby zakończenie prac nawet do końca tego roku. Trudniejsza sytuacja - wymagająca więcej czasu i pieniędzy - będzie jednak, jeśli konieczne będą prace budowlane związane z naprawą murów szkoły. Włodarczyk poinformował, że otrzymał już zapewnienie o przyznaniu pomocy finansowej na remont szkoły z MEN, choć nie wiadomo jeszcze w jakiej kwocie. Liczy też na środki od ubezpieczyciela. Do gminy zgłasza się także wiele firm i samorządów deklarujących pomoc dla szkoły i uczniów. Pożar wybuchł we wtorek rano na poddaszu w kompleksie budynków szkoły podstawowej i gimnazjum w Gorzkowicach. Ewakuowano około 900 osób: uczniów, nauczycieli i pozostałych pracowników szkół. Nikt nie został poszkodowany. Według wstępnych ustaleń strażaków prawdopodobną przyczyną mogła być wadliwa instalacja elektryczna; ostateczną ma zbadać specjalna komisja. Szkoła w Gorzkowicach, podobnie jak i cała gmina, ucierpiała w 2008 roku podczas trąby powietrznej, która wówczas zerwała dach placówki.