Teraz, kiedy woda powoli opada, a powodzianie zaczynają porządkowanie domów, posesji i budynków gospodarczych, zagrożenie tężcem jest największe. Wystarczy małe skaleczenie i kontakt z brudną wodą lub sprzętem, by doszło do zakażenia. Można by się więc spodziewać, że w Świnicach Warckich, gdzie dalej występuje zagrożenie powodzią, punkt szczepień przeciwko tężcowi będzie czynny nawet w sobotę. Tymczasem wiejska przychodnia, gdzie powinny być wykonywane szczepienia, jest zamknięta na cztery spusty. Nie ma też żadnej kartki z informacją o możliwości skorzystania z bezpłatnej szczepionki. Mieszkańcy są zdezorientowani. Może będą te szczepionki, ale na razie nic o tym nie wiemy. - Na naszym terenie w ogóle nie jest nagłośnione, żeby były szczepienia - mówi jedna z mieszkanek. O szczepieniach przeciwtężcowych informuje Wojewódzka Stacja Sanepidu w Łodzi. Teoretycznie takich punktów powinno być w całym województwie prawie 100. Niestety znów teoria jest daleka od praktyki. Agnieszka Wyderka