Siedmiomiesięczne dziecko spadło z przewijaka i z pękniętą czaszką trafiło do szpitala. Do tragicznego wypadku doszło w restauracji w Piotrkowie Trybunalskim. Lekarze walczą o życie chłopca - informuje "Dziennik Łódzki".
Do wypadku doszło w poniedziałek po południu w jednej z restauracji przy skrzyżowaniu dróg krajowych numer 12 i 8. Rodzina zatrzymała się w lokalu wraz z trójką dzieci, w tym z jednym niemowlęciem.
Jak informuje "Dziennik Łódzki", matka weszła wraz z siedmiomiesięcznym chłopcem do pomieszczenia przystosowanego do przewijania dzieci i położyła go na przewijak. Nagle, z nieustalonych przyczyn, urządzenie złożyło się, a chłopiec spadł na podłogę.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Niemowlę z pękniętą czaszką trafiło do szpitala w Bełchatowie. Lekarze walczą o jego życie.
Okoliczności wypadku ustalają policjanci z Piotrkowa Trybunalskiego. Jak informuje "Dziennik Łódzki", funkcjonariusze sprawdzili już przewijak w restauracji i zabezpieczyli nagrania monitoringu.