Jak poinformowała w poniedziałek policja, do zdarzenia doszło na drodze pomiędzy miejscowościami Marzynek a Młodawin Górny w Łódzkiem. Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli opla astrę, bo samochód jechał bez włączonych świateł mijania. Po zatrzymaniu auta okazało się, że na kolanach 28-letniego kierującego samochodem mieszkańca Zduńskiej Woli siedziało czteroletnie dziecko, a obok na siedzeniu pasażera było drugie młodsze, w wieku trzech lat, przewożone bez fotelika i bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Badanie alkotestem wykazało, że kierowca miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Policja sprawdza m.in. w jakich okolicznościach dzieci zostały zabrane na niebezpieczną przejażdżkę. Niewykluczone, że mężczyźnie zostaną postawione nie tylko zarzuty prowadzenia pojazdu po pijanemu, ale również narażenia zdrowia i życia dzieci.