Przesłuchanie duchownego nie było możliwe. Ksiądz zgłosił się co prawda na policję, ale był nietrzeźwy. Potem usłyszy zarzut prowadzenia samochodu po pijanemu, ale może też odpowiadać za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości. 66-letni duchowny potrącił 41-letnią kobietę, gdy wracała z kościoła. Życie kobiety nie jest zagrożone, ale ma rany głowy i jest poturbowana. W chwili wypadku ksiądz miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.