O pijanej kobiecie powiadomili policjantów kierowcy innych aut, którzy zablokowali prowadzoną przez nią mazdę, by uniemożliwić jej dalszą jazdę - poinformował w piątek rzecznik skierniewickiej policji Artur Bisingier. Do zdarzenia doszło w miejscowości Jasień w gminie Głuchów. Po zatrzymaniu samochodu okazało się, że za kierownicą mazdy siedziała kompletnie pijana 35-letnia mieszkanka gminy Głuchów. W samochodzie kobieta wiozła swojego 4-letniego syna i 2-letnią córkę oraz 86-letnią kobietę. - Już sam wygląd i zachowanie kierującej wskazywało, że jest w stanie nietrzeźwym. Badanie alkomatem wykazało, że miała 2,8 promila alkoholu w organizmie - wyjaśnił policjant. Kobieta została zatrzymana; dzieci odebrał ich ojciec. Nieodpowiedzialnej matce za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwym grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Prokuratura rozważa także przedstawienie jej zarzutu narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi za to do 5 lat więzienia. Sprawa trafi także do sądu rodzinnego.