Podsekretarz stanu w MON Zenon Kosiniak-Kamysz powiedział, że przylot do Łasku samolotów F-16 to ważne wydarzenie dla polskiego lotnictwa. - Cieszy fakt, że kolejna jednostka wyposażona jest w najnowocześniejszy sprzęt bojowy. Przylot samolotów F-16 do Łasku zamyka pewien etap modernizacji wojska. Rozpoczyna on też nowy etap działalności sił powietrznych stacjonujących na Ziemi Łódzkiej - mówił. Kosiak-Kamysz zwrócił uwagę, że posiadanie nowoczesnego sprzętu wiąże się także z koniecznością bardzo dobrego wykształcenia żołnierzy. Dowódca sił powietrznych gen. Andrzej Błasik mówił, że posiadanie samolotów F-16 to najważniejszy z dotychczasowych kroków w modernizacji lotnictwa. Jak stwierdził, siły powietrzne muszą być gotowe do szybkich i skutecznych działań. Muszą być przygotowane do realizacji sojuszniczych zobowiązań. Dlatego - jak powiedział - priorytetem będzie ich nowoczesny rozwój. Generał przypomniał, że obecnie w Polsce stacjonuje 45 samolotów F-16. Trzy kolejne mają trafić do naszego kraju do końca tego roku. Na samolotach szkoli się obecnie 29 pilotów, 17 przechodzi intensywny kurs w USA. Błasik zapowiedział, że w przyszłym roku wojsko czeka restrukturyzacja sił powietrznych. - W miejsce dotychczasowych brygad lotnictwa taktycznego powstaną dwa skrzydła lotnictwa taktycznego, skrzydło lotnictwa transportowego i skrzydło lotnictwa szkolnego - mówił. Jak powiedział PAP dowódca łaskiej bazy, płk Władysław Leśnikowski przystosowanie lotniska do przyjęcia F-16 kosztowało ok. 800-840 mln zł. Przez trzy tygodnie Łask będzie główną bazą F-16 w Polsce. Spowodowane to jest remontem płyty lotniska w Poznaniu-Krzesinach, gdzie także stacjonują F-16. Polska zakupiła w USA 48 samolotów F-16, w tym 36 jednomiejscowych F-16C Block52+ i 12 dwumiejscowych F-16D Block52+. 32 samoloty pozostaną na wyposażeniu bazy w Krzesinach, pozostałe będą stacjonować w Łasku.