Stanisław K., który - jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa - jest pastorem jednego z kościołów chrześcijańskich w Żychlinie (woj. łódzkie), usłyszał zarzuty doprowadzenia dwóch sióstr w wieku 8 i 9 lat do "poddania się innym czynnościom seksualnym". - Podczas przesłuchania w prokuraturze mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych przestępstw - powiedział w piątek rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Według prokuratury, do molestowania dziewczynek dochodziło w czerwcu tego roku w mieszkaniu kobiety, u której matka czasowo pozostawiła swoje córki. W tym czasie w mieszkaniu bywał również Stanisław K. Mężczyzna miał upoważnienie do odbierania jednej z dziewczynek ze szkoły; kupował też dzieciom prezenty - słodycze i zabawki. Kiedy później matka chciała, żeby dzieci ponownie zamieszkały u znajomej, dziewczynki broniły się przed tym; w końcu opowiedziały jej o wszystkim; matka powiadomiła kuratora sądowego. Śledztwo wszczęła kutnowska prokuratura. Obie dziewczynki zostały przesłuchane przez sąd w obecności psychologa; po tym przesłuchaniu prokuratura przedstawiła Stanisławowi K. zarzuty. Decyzją sądu został on aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu rodzinnego od lipca obie dziewczynki przebywają w rodzinie zastępczej.