- To w żaden sposób nie koresponduje z polityką miasta i z polityką zrównoważonego transportu. Zlikwidowanie tras wiązałoby się z większym natężeniem ruchu samochodowego w kierunku Łodzi, a na tym nam zupełnie nie zależy - mówił wiceprezydent. - Nie należy więc straszyć mieszkańców likwidacją poszczególnych linii. Mogę zagwarantować, że tramwaje nie przestaną jeździć do ościennych gmin - dodał. Więcej informacji na temat funkcjonowania transportu na wspomnianych trasach w najbliższych latach, będzie można uzyskać w przyszłym tygodniu. Na najbliższą środę zaplanowane zostało pierwsze spotkanie władz Łodzi z gospodarzami zainteresowanych sprawą gmin. - Rozpoczynamy rozmowy dotyczące nowego projektu obsługi linii tramwajowych do Ozorkowa i Lutomierska. Wcześniejsze doświadczenia ze współpracy z gminą Pabianice dotyczącej linii 41 pokazują, że porozumienie jest możliwe, a wypracowany model funkcjonuje dobrze - podkreślił Tomasz Grzegorczyk z Zarządu Dróg i Transportu. - Chcemy zacząć dyskusję, by ustalić, kto i w jakich granicach będzie woził pasażerów. Pragniemy doprowadzić do tego, by miasto Łódź w sposób adekwatny ponosiło koszty tego transportu. Jestem przekonany, że wszystkim nam zależy, by ta komunikacja się odbywała - mówił wiceprezydent Paweł Paczkowski, informując jednocześnie, że za organizację transportu na swoim terenie odpowiada gmina. W czasie zaplanowanych rozmów dodatkowo poruszone zostaną kwestie wspólnego biletu oraz stanu infrastruktury. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta Łódź.