- Pożar wybuchł w jednokondygnacyjnym drewnianym budynku. W akcji gaśniczej uczestniczyły cztery jednostki straży. Ratownicy po przyjeździe na miejsce pożaru znaleźli w budynku mężczyznę, który nie dawał oznak życia. Wynieśli go na zewnątrz i podjęli próbę reanimacji, jednak mężczyzny nie udało się uratować - poinformował Arkadiusz Makowski z łódzkiej straży pożarnej. Dodał, że ofiara pożaru prawdopodobnie sama zaprószyła ogień. Z ustaleń strażaków wynika, że oprócz zmarłego mężczyzny w czasie pożaru w budynku nie było innych osób.