Zdarzenia, w wyniku których były wiceminister edukacji został przyłapany na jeździe po pijanemu, rozegrały się 5 marca wieczorem na parkingu przy ul. Cieszkowskiego w Łodzi. Według oskarżycieli kierujący hondą accord Orzechowski cofając uderzył w stojące obok auto. Właściciel samochodu wezwał na miejsce policjantów. Funkcjonariusze zbadali trzeźwość prezesa LPR. Okazało się, że miał on ok. 2,2 promila alkoholu w organizmie. Orzechowski przed sądem przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Zadeklarował dobrowolne poddanie się karze. Groziło mu do dwóch lat pozbawienia wolności. Słuchaj Faktów RMF.FM