Awaria mikrofonów, problemy z liczeniem głosów i utrzymaniem dyscypliny - z tym już koniec. W zapanowaniu nad piotrkowskimi radnymi będzie wspierać Pawła Szcześniaka nie jeden, ale dwóch zastępców. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta postanowiono wprowadzić do porządku obrad wybór drugiego wiceprzewodniczącego. - Są miesiące, kiedy ja nie jestem w stanie się sklonować i pójść na wszystkie zaproszenia, a jest to źle odbierane przez naszych mieszkańców, kiedy przewodniczący nie może iść w kilka miejsc na raz. Z reguły było 3 wiceprzewodniczących, teraz jest jeden - argumentował przewodniczący Szcześniak. Na stanowisko wiceprzewodniczącego zgłoszono tylko jedną kandydaturę. Klub Prawica Razem zaproponował radną Monikę Terę. Tuż przed głosowaniem radni opozycji opuścili salę obrad. - Opuściliśmy salę w proteście przeciwko stylowi rządzenia w Radzie przez przewodniczącego, w proteście przeciwko temu, że nie został uwzględniony mój wniosek o wybór pełnego składu prezydium - uzasadnił swoją decyzję (ustami Adama Gaika) Klub Radnych PiS. - Oprócz Grupy Trzymającej Władzę jest kilka doświadczonych osób i myślę, że mających coś do zaproponowania ze swojej strony w Radzie. Wybór personalny pani Moniki Tery jest po prostu śmieszny i jest to przykład skrajnej nieodpowiedzialności GTW i kierownictwa Rady. Była propozycja poszerzenia prezydium o dwóch wiceprzewodniczących. Wtedy zaproponowalibyśmy jednego z naszych przedstawicieli, czyli tej grupy radnych, która czuje się odpowiedzialna za to miasto. Niestety nie zostaliśmy wysłuchani, zostaliśmy przegłosowani - stwierdził radny Lewicy Bronisław Brylski. - Są pewne kanony sprawowania władzy i te kanony możemy obserwować w poważnych instytucjach. Prezydium RM jest po to, żeby reprezentowało wszystkie poważniejsze ugrupowania, czyli wybiera się przewodniczącego i wiceprzewodniczących po to, żeby była reprezentacja wszystkich radnych. Możemy to zobaczyć w Sejmie. Jest to dobry obyczaj, bardzo ważny w polityce. U nas nie jest to przestrzegane i przeciwko temu zaprotestowaliśmy. Uważamy, że opozycja zawsze jest bardzo ważnym elementem Rady Miasta. Tutaj odmawia się opozycji jakichkolwiek praw istnienia - komentował wybór Paweł Ciszewski z PO. W głosowaniu udział wzięli jedynie radni RiG i Prawicy Razem. 13 głosami "za" Rada Miasta w Piotrkowie wybrała nowego wiceprzewodniczącego. - Szczerze powiedziawszy jest mi przykro z tego powodu, że pozostałe osoby nie wzięły udziału w tym głosowaniu. Natomiast taka była ich wola. Ja uważam, że radni powinni być obecni cały czas na sesji. Tak naprawdę to, że zostałam wiceprzewodniczącą RM, nic nie zmieni poza tym, że będę siedziała w innym miejscu. Będę po prostu mogła chodzić na większą liczbę różnego rodzaju spotkań, reprezentować radnych. Funkcja wiceprzewodniczącego Rady wiąże się naprawdę z bardzo dużą ilością obowiązków, dlatego RM postanowiła wybrać drugiego wiceprzewodniczącego - mówiła tuż po wyborze Monika Tera. A. Stańczyk