Policjanci podczas pełnionej służby zauważyli podejrzanie zachowujących się trzech chłopaków. Nastolatkowie podchodzili do zaparkowanego bmw na parkingu supermarketu przy ul. Wojska Polskiego, ale widząc mundurowych, rezygnowali i ponownie wracali do sklepu. Wreszcie wsiedli na chwilę do auta (najprawdopodobniej należącego do jednego z nich), zostawili coś w środku, po czym pośpiesznie oddalili się z parkingu. "Wywiadowcy", podejrzewając, że mogą oni dokonywać kradzieży sklepowych, zaczęli ich obserwować, a 15 grudnia wspólnie z kolegami z Sekcji Kryminalnej zatrzymali podejrzanych. Sprawcami okazali się trzej piotrkowianie w wieku 17 i 18 lat. W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że nastolatkowie (od 1 grudnia) ukradli towar, który przedstawiciel marketu wstępnie wycenił na kwotę 25 tys. złotych. Złodzieje zabierali ze sklepowych półek drogi alkohol, środki chemiczne czy artykuły gospodarstwa domowego, które chowali pod ubranie, a po wyjściu z marketu zostawiali je w samochodzie użytkowanym przez jednego z 18-latków. Takich kradzieży dokonywali co najmniej dwukrotnie w ciągu dnia. Ponadto stróże prawa ustali, że w grupie tej działali jeszcze 17- i 18-latkowie, którzy również zostali przesłuchani. W zabezpieczonym przez policjantów bmw znajdowały się artykuły pochodzące z ostatniej kradzieży. Odzyskane przedmioty - kosmetyki, pasty do zębów, kilkadziesiąt noży kuchennych - zostaną zwrócone do marketu. Śledczy ustalają, co sprawcy zrobili z wcześniej skradzionymi rzeczami. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Red.