Jak poinformował w czwartek rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego Łódź-Widzew. Według ustaleń, Łukasz K. miał znęcać się nad córką w okresie od sierpnia do listopada 2006 roku. Nie reagował na płacz dziecka, nie przygotowywał posiłków, potrząsał i szarpał kiedy płakało, wielokrotnie pozostawiał bez opieki w domu. Do najbardziej drastycznego zachowania doszło w połowie listopada 2006 roku. Mężczyzna obwiązał lewe podudzie dziecka metalową kolczatką i przywiązał do szczebli łóżeczka. Ponieważ dziewczynka próbowała raczkować spowodowało to u niej rany. - Jak ustalono, po przywiązaniu Wiktorii do łóżeczka, jej ojciec opuścił mieszkanie na kilkanaście minut - powiedział Kopania. O zdarzeniu policję i pogotowie zaalarmowały ciotki matki dziewczynki, które zauważyły rany na nodze dziecka. Dziewczynka trafiła do szpitala na obserwację. Łukasz K. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, twierdzi, że przywiązał dziecko sznurkiem, bo chciał, aby dziecko nie raczkowało po całym mieszkaniu i nie zbliżało się do pozostawionego w domu psa. Twierdził również, że nie krzyczał na dziecko ani nim nie potrząsał. Łukasz K. przebywa w areszcie.