Uroczystość odbyła się w piątek 22 maja w Miejskim Domu Kultury. W tym samym dniu wręczono również Medal Miasta Radomska byłemu ministrowi do spraw kombatantów, autorowi wielu książek o konspiracji na ziemi radomszczańskiej, Zbigniewowi Zielińskiemu. Oprócz Jerzego Semkowa i Zbigniewa Zielińskiego do Radomska przyjechała wdowa po Stanisławie Różewiczu, Irena Różewiczowa, oraz syn reżysera Paweł. Wszystkim udzielił się podniosły nastrój uroczystości. Kiedy Krystyna Michalska odczytywała laudację na cześć Stanisława Różewicza, wiele zgromadzonych na widowni osób nie kryło wzruszenia. - Czy mogę teraz poczuć się choć trochę radomszczanką? - pytała po odebraniu odznaczenia Irena Różewiczowa. - Specjalnie na tę uroczystość założyłem dzisiaj krawat ojca. To taki symbol, że on jest tu dzisiaj z nami - mówił natomiast Paweł Różewicz. Jerzy Semkow przyjechał do Radomska ze swoją żoną. Dyrygent na co dzień mieszka w Paryżu. O przyznanie mu tytułu honorowego obywatela miasta wnioskowała Fundacja Inicjatyw Kulturalnych. Laudację odczytała jej dyrektor Mirosława Łęska. - Rodem radomszczanin, sercem Polak, a talentem świata obywatel... - mówiła między innymi. Na dyrygenta czekała też jeszcze jedna niespodzianka. Odznaczony medalem miasta Zbigniew Zieliński, który zna muzyka jeszcze z czasów ich młodości, podarował mu fotografię sprzed ponad 60 lat, na której odnaleźć można Jerzego Semkowa. Choć teraz dyrygent odwiedził Radomsko tylko na chwilę, zapowiedział jednak, że będzie chciał przyjechać tu z żoną na dłużej. Piątkową uroczystość uświetniły też popisy stypendystów Fundacji Inicjatyw Kulturalnych - akordeonisty Przemysława Wojciechowskiego i gitarzysty Krzysztofa Stępnia. jd Fot. Jolanta Dabrowska