Według prokuratury, oskarżeni związani z gangiem pruszkowskim Paweł G. i Arkadiusz W. za zabójstwo Najsztuba proponowali 300 tys. zł. Obu grozi kara dożywotniego więzienia. Sąd odroczył początek procesu, bowiem jeden z przebywających w areszcie oskarżonych, Paweł G. nie otrzymał powiadomienia o rozprawie. Podobny powód spowodował odroczenie sprawy już w ubiegłym tygodniu. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 10 grudnia. Sędzia Jacek Gasiński powiedział, że pokrzywdzony Piotr Najsztub, którego nie było na rozprawie, poinformował sąd, że nie chce występować w procesie w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Do zabójstwa miało dojść w Krakowie. Mężczyźni związani z gangiem pruszkowskim mieli proponować przyszłym zabójcom oddanie strzału z okna wynajętego mieszkania z długiej broni. Do zamachu na dziennikarza nie doszło, bo nikt nie chciał przyjąć zlecenia w obawie przed zbytnim rozgłosem. W 2006 r. CBŚ zatrzymało obu gangsterów. Nie udało się ustalić, na czyje zlecenie działali. Media sugerowały, że zabójstwo mógł zlecić biznesmen z Podhala, któremu córce Najsztub udzielił schronienia.