Grupa działa w latach 2004-2005 na terenie woj. łódzkiego. Wszyscy podejrzani to mieszkańcy Łodzi w wieku od 23 do 33 lat. Trwają poszukiwania szefa grupy, którym - według prokuratury - był 29-letni Zbigniew G. Jak ustalono mężczyzna ukrywa się w jednym z krajów UE. - Prokuratura wystąpi o wydanie za nim Europejskiego Nakazu Aresztowania - poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu Józef Mizerski. Według ustaleń śledczych w maju 2004 bandyci - pod nieobecność proboszcza - włamali się do budynku plebanii w Brodni w gminie Pęczniew, skąd ukradli pieniądze i przedmioty warte niemal 17 tys. złotych. Kilka miesięcy później - w październiku tego samego roku - sprawcy dokonali brutalnego napadu na księdza w tej samej parafii. - Pobili 42-letniego duchownego kijem bejsbolowym. Napastnicy byli bardzo brutalnie, kopali także księdza po całym ciele powodując u niego liczne potłuczenia i złamania żeber - poinformował Mizerski. Po skrępowaniu księdza sprawcy zrabowali wówczas 2,5 tys. zł, złoty łańcuszek z krzyżykiem i zegarek. Grupa w tym samym roku dokonała także napadu na hurtownię papierosów w Brzezinach. Bandyci zagrozili jej właścicielowi bronią palną, skuli go kajdankami i zrabowali kilka tys. zł. Członkowie gangu ukradli także z łódzkiego ogrodu zoologicznego dwa żółwie błotne i jaszczurkę egipską. Później zwierzęta te - w obawie przed policją - wypuścili do parku. We wszystkich czterech przypadkach bezpośrednio po dokonaniu przestępstw nie udało się ustalić sprawców i śledztwa zostały umorzone. Jednak policjanci pracowali nad tymi sprawami dalej i wpadli na trop grupy. Podejrzanych zatrzymano w ich mieszkaniach. Byli kompletnie zaskoczeni, bo nie przypuszczali, że będą musieli odpowiedzieć za przestępstwa sprzed kilku lat. Policjanci ustalili także, że podejrzani mają dodatkowo na swoim koncie co najmniej kilkadziesiąt włamań do domów i mieszkań na terenie województwa łódzkiego. Trzej zatrzymani zostali objęci dozorami policyjnymi, a wobec trzech kolejnych Prokuratura Rejonowa w Brzezinach wystąpiła do sądu z wnioskami o ich aresztowanie. W skład grupy wchodził także 35-letni łodzianin, który obecnie przebywa w piotrkowskim areszcie w związku z inną sprawą.