Taka bowiem propozycja obwodnicy drogi krajowej 91 padła po proteście innej grupy mieszkańców tej dzielnicy. Jednak, jak powiedziano dziennikarzom w Urzędzie Miasta, nie jest to wariant ostateczny... - Jeśli będą wycinać drzewa z tego lasu, to tylko razem z nami - mówią mieszkańcy ulicy Marii Dąbrowskiej w dzielnicy Folwarki. Ich zdecydowany protest spowodowała nowa propozycja lokalizacji południowej obwodnicy. Teraz ta droga miałaby przebiegać tuż za ich oknami. Pod protestem podpisało się 210 osób. Zmiana lokalizacji obwodnicy Pierwszy projekt obwodnicy łączącej południową część miasta z zachodnią zakładał budowę ronda na ulicy Krakowskiej i połączenie jej wiaduktem z ulicą Piłsudskiego. Dzięki temu samochody jadące od strony Częstochowy nie musiałyby przejeżdżać przez centrum miasta i łatwo dostałyby się do ulicy Brzeźnickiej, skąd jest łatwy dojazd do strefy inwestycyjnej oraz DK1. Ten wariant został jednak oprotestowany przez mieszkańców ulic Krakowskiej i Starej Drogi, ponieważ niektórzy z nich mieliby obwodnicę zaraz za ogrodzeniem swoich posesji. Na spotkaniu, które odbyło się w środę 4 listopada, zdecydowano, że skoro mieszkańcy na ten plan się nie godzą, obwodnica zostanie przesunięta. Kolejny wariant zakłada, że będzie ona przebiegać od DK 91 wzdłuż ostatnich domów przy ulicy Dąbrowskiej oraz Torowej i dalej do Stobiecka Miejskiego. Oczywiście ten wariant nie spodobał się mieszkańcom tych ulic. - Im zrobili dobrze, za to nam ma nie przeszkadzać bardzo ruchliwa droga pod naszymi oknami - nie kryją swojego oburzenia mieszkańcy, którzy nie zamierzają zostawiać tej sprawy własnemu losowi. W ciągu dwóch dni zebrali 210 podpisów pod sprzeciwem wobec takiej lokalizacji. Pismo trafiło już do radomszczańskiego Urzędu Miasta. - W poprzedniej lokalizacji problem dotyczył zaledwie dwóch domów, tymczasem w naszym przypadku jest to ponad 20 domów - wyliczają mieszkańcy, jednocześnie pokazując, jak ma przebiegać obwodnica. - W niektórych miejscach wchodzi ona nawet na prywatne działki, a ten dom na przykład trzeba będzie chyba wyburzyć, bo stoi na drodze obwodnicy. Jak mówią mieszkańcy, ten, kto zaproponował taki wariant, na pewno nie był na miejscu, a obwodnicę wyrysował na mapie w biurze. - Proszę zobaczyć, obwodnica ma iść zaraz za domami, a na przykład tutaj trzeba będzie zabrać właścicielce domu około 5 metrów z jej posesji i droga znajdzie się zaledwie kilkanaście metrów od jej domu - mówią dalej. - Jak się spojrzy, to z każdej strony są tutaj domy. A ludzie nie budowali ich dlatego, żeby mieszkać koło obwodnicy, ale dla ciszy i spokoju. Mieszkańcy obu ulic zwracają też uwagę na to, że nowy wariant zakłada wybudowanie znacznie dłuższego, a więc i znacznie droższego odcinka obwodnicy. - Wszyscy specjaliści, urbaniści twierdzą, że pierwszy wariant jest lepszy i tańszy - słyszymy w rozmowie z mieszkańcami. - A jednak wybiera się wariant drugi, gdzie trzeba wykarczować ogromne połacie pięknego lasu, do którego przyjeżdżają także mieszkańcy Radomska. My także spacerujemy, odbywamy wycieczki rowerowe... Rozumiemy, że obwodnica jest konieczna, ale można ją przecież poprowadzić kilkaset metrów dalej, gdzie będzie z daleka od domów i nie będzie uciążliwa dla mieszkańców. Jak deklarują mieszkańcy Dąbrowskiej i Torowej, wariant z obwodnicą za ich domami, na granicy lasu, nigdy nie zostanie przez nich zaakceptowany, ponieważ "jest obarczony znacznie większymi kosztami społecznymi, zdrowotnymi i ekologicznymi". - Obwodnicę nam chcą budować, a jak staraliśmy się o kanalizację i asfalt na naszej ulicy, na co sami zbieraliśmy pieniądze, to nic nie zrobiono - nie kryją żalu mieszkańcy. - Płacimy podatki, a asfalt kończy się na przystanku autobusowym, kanalizacji też nie ma... Ciekawe, gdzie poszły pieniądze, które ludzie dawali kilkanaście lat temu - zastanawiają się. "Nie niszczmy przyrody" Mieszkańcy swój protest skierowali nie tylko do prezydent miasta Anny Milczanowskiej, z którą spotkali się we wtorek10 listopada, ale zwrócili się także o pomoc do radomszczańskich posłów. W listach do nich można przeczytać, że "(...) las w Folwarkach to nie Dolina Rospudy, ale nie niszczmy tego, co piękne i coraz bardziej potrzebne zmęczonemu człowiekowi - PRZYRODY, jeżeli mamy inne, nie gorsze rozwiązanie (...) bo człowiekowi można wytłumaczyć, a przyrodę tylko zniszczyć (...)". Kolejna propozycja Jak powiedziano w Urzędzie Miasta po rozmowach z mieszkańcami Starej Drogi i Krakowskiej w Szkole Podstawowej na Folwarkach w środę 4 listopada, zdecydowano się przedstawić nowy wariant obwodnicy w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Nie jest on ostateczny i po wprowadzeniu proponowanych przez mieszkańców zmian zostanie on ponownie wyłożony do społecznej konsultacji. Janusz Kucharski