Główne uroczystości odbyły się na dawnej stacji kolejowej Radegast (Łódź-Radogoszcz), skąd Niemcy wywieźli do obozów zagłady ponad 200 tys. Żydów. Po południu część polskiej i izraelskiej młodzieży pojechała do Chełmna nad Nerem, by zwiedzić pozostałości po byłem obozie zagłady i złożyć hołd pogrzebanym tam setkom tysięcy ofiar niemieckiej zbrodni. Grupy z Izraela odwiedziły także Cmentarz Żydowski. Przed rozpoczęciem ceremonii na stacji kolejowej Radegast młodzi ludzie przeszli w symbolicznym marszu wzdłuż torów kolejowych. Później czytano wiersze i fragmenty wspomnień ocalonych. Zaprezentowano także utwory muzyczne. - Znajdujemy się w specjalnym miejscu. Nazywa się ono stacja Radegast. To stąd Niemcy wywozili Żydów do obozów zagłady. Dziś znów tu wracamy, by wszystkim pokazać i powiedzieć, że ta zbrodnia nie może być zapomniana - powiedział w swoim przemówieniu prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. W uroczystości uczestniczyli m.in. naczelny rabin Polski Michael Schudrich, marszałek województwa łódzkiego Włodzimierz Fisak i przewodniczący łódzkiej gminy żydowskiej Symcha Keller. Dzień Pamięci o Holokauście został uchwalony przez izraelski parlament 12 kwietnia 1951 roku. Obchodzi się go na całym świecie. Co roku tego dnia w Izraelu o godz. 10 zamiera ruch na ulicach i przez dwie minuty wyją syreny. Data Dnia Pamięci jest ruchoma, co jest związane z kalendarzem żydowskim, który jest kalendarzem księżycowym, i przypada zawsze 27 dnia miesiąca Nisan.