Na początku kwietnia koncertował w bukareszteńskiej filharmonii i na zamku Peles w Sinai, w Rumunii. 28 kwietnia poleci do Irlandii, gdzie do 17 maja trwać będzie Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny w Dublinie. Zakwalifikowało się do niego tylko dwóch Polaków (w tym Łukasz) na 43 uczestników z całego świata. W sierpniu tego roku nasz krajan zagra na festiwalu chopinowskim w Mariańskich Łaźniach, we wrześniu czeka go kontynuacja koncertów chopinowskich z Orkiestrą Akademii Beethovenowskiej. Zwieńczy je wydanie płyty. Ten niezwykle utalentowany młody pianista, stypendysta radomszczańskiej Fundacji Inicjatyw Kulturalnych, student V roku Akademii Muzycznej w Katowicach, w klasie fortepianu prof. Andrzeja Jasińskiego, poczynił w ostatnich dwóch latach olbrzymie postępy i zyskuje entuzjastyczne recenzje znawców pianistyki. Po jego koncercie w Krakowie w lutym tego roku, gdzie wystąpił wspólnie ze swym profesorem Andrzejem Jasińskim, w recenzji muzykologa Anny Woźniakowskiej zamieszczonej w "Dzienniku Polskim" przeczytaliśmy m.in.: Melomanom polecam to nazwisko, bo pewna jestem, że o młodym pianiście niedługo będzie głośno. Jego zaletą jest nie tylko sztuka pianistyczna, jaką już dysponuje. Dawno nie słyszałam Chopina granego tak naturalnie i tak ciekawie zarazem. Łukasz Trepczyński w niedzielę zadał kłam często powtarzanej opinii, że dzisiejsza młodzież nie czuje muzyki mistrza. Łukasz tuż przed wyjazdem do Rumunii powiedział Gazecie: - Jeśli chodzi o ostatnie dwa lata, to za szczególnie ważne uważam II nagrodę na VII Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim w Mariańskich Łaźniach, w Czechach, w lipcu ubiegłego roku i uzyskaną w 2007 r. nagrodę Fundacji Reginy Smendzianki (fortepian "Yamaha") dla najlepszego polskiego uczestnika VII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. I.J. Paderewskiego w Bydgoszczy. Mieliśmy rzadką okazję usłyszeć recital Łukasza Trepczyńskiego 31 marca w auli Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej im. Grażyny Bacewicz w Radomsku. Pianista zagrał głównie utwory Chopina, z których Polonez As-dur spotkał się ze szczególnie gorącym przyjęciem, a także utwory Liszta i Schumanna. Publiczność zgotowała Łukaszowi owację na stojąco. Recital był z jego strony formą podziękowania za wsparcie udzielone mu w ciągu ostatnich lat nauki przez Fundację Inicjatyw Kulturalnych, której jest stypendystą, i radomszczańską szkołę muzyczną, która udostępnia młodemu artyście możliwość prób i występów, zawsze gdy tego potrzebuje. Mirosława Łęska