- Referendum ma zostać przeprowadzone do 20 stycznia. W oparciu o wyniki tego referendum podjęta zostanie decyzja o dalszych działaniach w regionie tzn. o tym, w których ZOZ-ach zostaną przeprowadzone akcje protestacyjne lub strajkowe - poinformował szef OZZPiP w Łódzkiem Zdzisław Bujas. Według niego, referendum ma zostać przeprowadzone w 56 placówkach - we wszystkich, w których działają organizacje związkowe. - Obrady były bardzo gorące, niektóre placówki są przygotowane do strajku już dzisiaj, ale jest uchwała krajowa (ogólnopolska akcja protestacyjna ma się rozpocząć 21 stycznia - red.), której trzeba przestrzegać - dodał. Bujas podkreślił, że w wielu przypadkach pracodawcy negocjują podwyżki płac tylko z lekarzami i nie zapraszają do rozmów pozostałych związków zawodowych. - To niesie niezadowolenie innych grup zawodowych w służbie zdrowia. Jeśli ustawa określiła, że pracodawca ma obowiązek negocjowania z organizacjami zakładowymi wzrostu wynagrodzeń, to powinno to dotyczyć wszystkich organizacji, a nie tylko jednej. W wielu ZOZ-ach w ogóle nie rozpoczęły się negocjacje z pozostałymi związkami - podkreślił. Według danych OZZPiP, wstępne porozumienia płacowe, które obowiązywać mają np. do kwietnia czy czerwca tego roku, podpisane zostały przez pielęgniarki dotąd w 12 szpitalach. - W pozostałych trwają negocjacje, natomiast w kilku placówkach w ogóle nie rozpoczęto rozmów z pielęgniarkami - dodał. Zdzisław Bujas przypomniał, że od jesieni ubiegłego roku niemal wszystkie organizacje związkowe w szpitalach są w sporach zbiorowych z pracodawcami.