28-letni strażnik Damian C. ostrzelał ich pojazd z broni automatycznej. Na miejscu zginęło dwóch funkcjonariuszy, trzeci zmarł w szpitalu podczas operacji. Strażnik po wymianie ognia z antyterrorystami poddał się. Prokuratura chce udowodnić, że Damian C. działał ze szczególnym okrucieństwem, a kierowała nim motywacja, która zasługuje na wyjątkowe potępienie. Oznacza to, że 28-letniemu mężczyźnie grozi 25 lat więzienia lub dożywocie. Podejrzany przebywa w areszcie. Prokuratura czeka na wyniki badań balistycznych, aby potwierdzić, że wszystkie kule wystrzelone były z broni strażnika. Damian C. ma być poddany obserwacji psychiatrycznej, bo biegli lekarze nie mogli jednoznacznie stwierdzić, czy jest poczytalny.