Tym razem, zamiast 83-letniego trębacza Billa Nixona, który tuż przed występem orkiestry w Łodzi trafił do szpitala, wystąpił saksofonista tenorowy Fred Anderson. Orkiestra zagrała z nim po raz pierwszy. Fred Anderson urodził się w 1929 r. Jest wychowawcą kolejnych pokoleń chicagowskich jazzmanów. Exploding Star Orchestra składa się z czternastu muzyków. Jej liderem i założycielem jest trębacz, kompozytor i dyrygent Rob Mazurek (przodkowie pochodzili z Polski, choć dziadek i ojciec urodzili już w Ameryce). Tworzą ją jazzmani, którzy łączą ducha tradycji muzyki amerykańskiej, free jazzu i postrocka. Zespół powstał trzy lata temu, aby odzwierciedlać "awangardowe oblicze" miasta. Obecnie w składzie znajdują: m.in. flecistka Nicole Mitchell, trombofonista Jebb Bishop, Matthew Lux grający na gitarze basowej, Kevin Drumm obsługujący elektronikę oraz polscy muzycy: Kuba Suchar (perkusja) i Artur Majewski (trąbka). Część muzyków zagra w klubie Jazzga przy ul. Piotrkowskiej 17 (wstęp wolny) nie tylko 9 i 10 września jak wcześniej planowano, ale także - dodatkowo - 8 września późnym wieczorem. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta Łódź.