Przedmioty zanim trafią do sprzedaży, muszą w magazynach poczty przeczekać rok, gdyby jednak adresat zmienił zdanie. - Wyściółki do trumien, stojak do kroplówki, czy książki w języku mandaryńskim. Na aukcje trafia dosłownie wszystko - wylicza Kamila Rudnik z Poczty Polskiej. Firma nie może też narzekać na brak zainteresowania sprzedażą. Na licytację do Koluszek w Łódzkiem, gdzie znajduje się magazyn poczty, przyjeżdżają nie tylko mieszkańcy, ale też sprzedawcy. Liczą, że po atrakcyjnej cenie kupią asortyment do swoich sklepów. Z akcesoriów, które znalazły się na liście aukcyjnej, można skompletować m.in. zestaw ślubny dla panny młodej.