Kilka miesięcy trwała kontrola inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - Delegatura w Piotrkowie Trybunalskim. Sprawdzali oni, co jest zakopane w ziemi na działce w Przerębie w gminie Masłowice, która należy do prywatnego przedsiębiorcy Jerzego C. Okazało się, że składowano i magazynowano tam nielegalnie odpady. W zakopywanych metalowych beczkach oraz plastikowych pojemnikach znajdowały się między innymi komunalne osady ściekowe. Jerzy C. pozbywał się odpadów niezgodnie z przepisami i zapłaci za takie praktyki karę w wysokości 10 tysięcy złotych. Ponadto odpady, które już zakopał, będzie musiał usunąć z tego terenu. Nad wykonaniem tych decyzji ma czuwać wójt gminy Masłowice. O nielegalnym składowisku odpadów "Gazeta Radomszczańska" pisała jako pierwsza w październiku 2010 roku. Jak mówili wtedy dziennikarzom mieszkańcy Przeręba, na działkę przedsiębiorcy przyjeżdżały TIR-y na zagranicznych numerach rejestracyjnych, które przywoziły metalowe beczki. Te beczki trafiały do ogromnych dołów i były zakopywane na terenie upadłego państwowego gospodarstwa rolnego, które kupił Jerzy C. - Nie wiemy, co to jest, ale wiemy, że można od tego dostać wymiotów i bólów głowy, co już dotykało nasze dzieci - mówili wtedy. - Tego są ogromne ilości. Tego dnia zobaczyliśmy kilka pustych już beczek nad zasypanym dołem, na powierzchni którego widać było brudną i czuć śmierdzącą ciecz. Trochę dalej stały, wypełnione do połowy brudną cieczą, plastikowe pojemniki z nalepkami, na których można było przeczytać napis BIO-MED. Po południu właściciel terenu kazał zasypać dół z wielką kałużą i wyrównać teren. Jerzy C. mówił nam wtedy, że był duży hałas o nic, a teren został już wysprzątany. Kontrolerzy sanepidu nie stwierdzili zagrożenia epidemiologicznego. Po interwencji dziennikarzy na miejsce pojechała policja. O tę sprawę dziennikarze zapytali wówczas także wójta gminy Bogusława Gontkowskiego, który rozmawiał z Jerzym C. i przekazał Gazecie, że przedsiębiorca ma pozwolenie na składowanie osadu wykorzystywanego na cele rolnicze. Jak się dzisiaj okazuje, łamał jednak prawo. Okazuje się, że to nie koniec. - Inspektorat prowadzi obecnie działania kontrolne na terenie innej działki w gminie Masłowice, zlokalizowanej w miejscowości Wola Przerębska, należącej również do pana Jerzego C., a dzierżawionej przez inną firmę posiadającą siedzibę na terenie województwa świętokrzyskiego - dowiadujemy się od kierownika piotrkowskiej delegatury WIOŚ, Marcina Wężyka. Janusz Kucharski