Wczoraj przesłuchano ją w charakterze świadka i to przesłuchanie nie wniosło nowych okoliczności do wyjaśnienia tej sprawy - powiedział naszej reporterce rzecznik bełchatowskiej policji Sławomir Szymański. Matka trzymiesięcznego niemowlęcia zostawiła je pod opieką kuzynki tylko na chwilę, by wyjść do sklepu. Nieobecność matki trwała zaledwie kilka minut i w tym czasie jedyną osobą, która wchodziła do tego pomieszczenia byla zatrzymana kobieta - dodaje Sławomir Szymański. Po powrocie matka nie znalazła córeczki w wózku, a jej 26-letnia kuzynka nie potrafiła wyjaśnić, co stało się z dzieckiem. Jak się okazało, dziewczynka leżała na śniegu przed blokiem. Z poważnym urazem głowy trafiła do szpitala, jej stan jest krytyczny. Słuchaj Faktów RMF FM