Gościliśmy przedstawicieli NBP, parlamentarzystów, wojewodę Jolantę Chełmińską, bp. Andrzeja Dziubę i bp. Alojzego Orszulika i wiele innych osób. Członek zarządu NBP Jerzy Stopyra jeszcze na konferencji prasowej przed uroczystością przyznał, że w Łowiczu jest pierwszy raz, ale już zauważył, że jest tu dużo do zwiedzania i nawet tak krótka wizyta pozwoliła mu poczuć atmosferę miasta. Mówił też o serii monet o nominale 2 zł "Historyczne miasta w Polsce". Jak wiadomo, składać ma się na nią 32 monety, przy czym moneta "Łowicz" jest przedostatnią z nich. Na zakończenie emisji tej serii wybita zostanie moneta "Bielsko - Biała". Monety mają nominał 2 zł po to, aby były bardziej dostępne, aby mogli je nabyć nie tylko kolekcjonerzy, ale też szerokie grono ludzi. Seria ta jest szczególna, ponieważ to jedyna tak długa seria monet 2-złotowych. Jej celem było podkreślenie miast znaczących w historii Polski, ale tych nieco mniejszych, leżących nieraz trochę na uboczu. W serii nie ma więc byłych stolic Polski. Cel serii został już osiągnięty, ponieważ - jak przyznał Stopyra - cieszy się ona bardzo dużym zainteresowaniem kolekcjonerów i numizmatyków. Burmistrz Krzysztof Kaliński z kolei podkreślał, że jeśli Łowicz jest 31, w gronie około 1.000 miast w Polsce, to jest to dla miasta duże wyróżnienie. Padły pytania o wybór obiektu przedstawionego na rewersie monety. - Ratusz to obiekt, który pewnej grupie historyków wydawał się najbardziej charakterystycznym obiektem - mówił przedstawiciel NBP, choć dodał, że były też inne propozycje - katedra i Nowy Rynek. Przyznał jednak, że wybór ratusza jest jak najbardziej naturalny, co w serii jest dość widoczne. Wpływ na decyzję miały też względy technologiczne - wzór na rewersie nie może być zbyt skomplikowany po to, aby był czytelny. - Żałujemy, że tylko na rewersie można było coś przedstawić, awers jest typowy dla całej serii. Hejnał na żywo i wielki tort Oficjalna część uroczystości rozpoczęła się w sali barokowej łowickiego muzeum odegraniem na żywo hejnału przez Bogdana Ruszera, muzyka z Miejsko-Stażackiej Orkiestry Dętej w Łowiczu. Następnie Jerzy Stopyra wręczył monety burmistrzowi Łowicza oraz obecnym na uroczystości biskupom. Burmistrz obdarował członka zarządu NBP specjalnie zaprojektowaną i wykonaną na tę okazję wycinankę łowicką. Wycinaka ta kształtem przypominała gwiozdę, przy czym w jej centralnej części widniała "łowicka dwuzłotówka". Autorką pracy była Maria Stachnal z Łowicza. Następnie kustosz Archiwum Miasta Stołecznego Warszawy, oddział w Łowiczu, wygłosił prelekcję o historii łowickiego ratusza. Dzieje te będzie można prześledzić w najbliższym numerze Kwartalnika Historycznego "Łowiczanin", w którym wykład ten zostanie opublikowany. Promocji monety towarzyszyły dwie wystawy, do obejrzenia których zachęcały osoby, które udostępniły na nie swoje zbiory. Wystawę monet Krzysztofa Olko tworzy około 200 monet, wybranych z całej jego kolekcji, liczącej około 5 tys. szt. Andrzej Chmielewski z kolei, pracownik muzeum w Łowiczu, powiedział kilka zdań o wystawie pocztówek łowickich. Wspomniał, że ich historia liczy już 100 lat. Warto dodać, że pocztówki na wystawę udostępnione były właśnie przez Andrzeja Chmielewskiego, ale także przez Edwarda Miziołka i Jana Rucińskiego. Obie wystawy można jeszcze oglądać do końca marca. Ostatnim punktem sobotniej uroczystości była degustacja tortu ważącego 10 kg w kształcie monety, wykonanego na specjalne zamówienie w łowickiej cukierni Majka. Oprócz niego przygotowano 3 mniejsze torty, więc tortu dla nikogo nie zabrakło. Nie zabrakło też monet, które w hollu muzeum w specjalnie przygotowanym stoisku sprzedawała Poczta Polska. Oprócz monet można było nabyć książki kolekcjonerskie oraz pocztówki. Pocztówki oraz koperty stemplowane były okolicznościowym stemplem z datą i napisami "Łowicz" oraz "Historyczne Miasta Polski". mwk