Jak poinformował we wtorek Radosław Gwis z łódzkiej policji, do napadu doszło ok. 4. nad ranem w pobliżu Ronda Broniewskiego w Łodzi. Jadący taksówką młody mężczyzna nagle zaatakował kierowcę. - Napastnik bił i dusił 50-letniego taksówkarza, a następnie próbował odebrać mu pieniądze. Podczas szarpaniny sprawca wyrwał kasę fiskalną i rozbił szybę w samochodzie - relacjonował Gwis. Taksówkarz zatrzymał samochód w poprzek ronda i przez radio wzywał pomocy. Zdarzenie zauważyli dwaj mężczyźni, którzy obezwładnili agresywnego napastnika i wyciągnęli go z taksówki. Później na miejsce przyjechali inni taksówkarze i policjanci. Okazało się, że sprawcą napadu był 25-letni łodzianin, notowany wcześniej za kradzieże. Był nietrzeźwy; miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu mężczyzna ma usłyszeć prokuratorskie zarzuty, policjanci wnioskują też o jego aresztowanie. Za usiłowanie rozboju grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.