Według wstępnych ustaleń w chwili, kiedy konwojenci zaczęli przenosić z samochodu pieniądze do budynku bankowego, zostali zaatakowani przez czterech zamaskowanych mężczyzn. Obezwładnili oni konwojentów gazem, użyli racy dymnej i zabrali worki z pieniędzmi. Chwilę później odjechali zielonym samochodem. Zaskoczeni konwojenci oddali kilka strzałów w kierunku uciekających napastników. Kilkadziesiąt minut po zdarzeniu, na jednej z ulic, znaleziono spalony samochód - prawdopodobnie należący do napastników. Według nieoficjalnych informacji zbliżonych do sprawy napastnicy skradli kilkaset tysięcy złotych. Źródło: TVN24/x-news