Zbuduje go Centrum Służby Rodzinie, organizacja pożytku publicznego związana z Kościołem - zapowiada "Dziennik Łódzki". W nowym domu kobiety będą mogły przebywać przez rok. W tym czasie będą się uczyć zawodu. Centrum prowadzi już w Łodzi podobną placówkę. Dom pęka jednak w szwach. Samotnych matek przybywa z roku na rok. Tomasz Bilicki, dyrektor ds. programowych CSR, zapewnia, że potrzebujące kobiety przyjmowane są na bieżąco. - Dokonujemy niemal cudów. Musimy, bo jak odmówić pomocy ciężarnej albo pobitej kobiecie z dwójką zapłakanych, przerażonych dzieci? - pyta retorycznie Bilicki. Dodaje, że najmłodsze, potrzebujące pomocy mamy mają po 13-14 lat. Zdaniem Izabeli Desperak, socjologa z UŁ, w Polsce nie ma polityki prorodzinnej. - Kiedy kobieta z małym dzieckiem trafia na ulicę, mamy do czynienia z sytuacją patologiczną - podkreśla Izabela Desperak. - Samotnych matek ciągle przybywa. Podczas ostatniego spisu powszechnego samotne matki stanowiły ponad 17 proc. Polek. Dlaczego tak się dzieje? Socjolodzy zwracają uwagę na wzrost liczby rozwodów w województwie łódzkim. Dwa lata temu rozpadło się blisko 5 tys. małżeństw, w 2006 r. rozwodów było już 6,5 tys. Ponadto wiele kobiet ciągle nie może znaleźć pracy. Według danych łódzkiego Urzędu Statystycznego, bezrobocie wśród kobiet - pod koniec marca - wynosiło 12,1 proc., a pod koniec ubiegłego roku 10,4 proc. Sytuację samotnych matek w Łodzi utrudnia fakt, że do dotychczas działającego w Łodzi Domu Samotnej Matki zgłaszają się kobiety z całego kraju, które przejazdem lub tymczasowo przebywają w Łodzi. - Większość pań kieruje do placówki Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ale zdarza się, że przywożą je do nas taksówkarze - mówi Tomasz Bilicki. - Właśnie dlatego postanowiliśmy w porozumieniu z Łódzką Kurią Metropolitalną wybudować nowy dom. Inwestycja ma pochłonąć 10 mln, bo ma w nim powstać centrum aktywizacji zawodowej. W nowej placówce nie będzie wysokiego standardu. Zdaniem Tomasza Bilickiego, luksusowe warunki utrudniałyby usamodzielnianie się kobiet. Centrum Służby Rodzinie wystąpiło o dotację do Regionalnego Funduszu Europejskiego. Liczy, że Unia sfinansuje 80 proc. budowy. Reszta pieniędzy będzie pochodzić z dotacji wojewody łódzkiego i sprzedaży cegiełek w kościołach archidiecezji łódzkiej. Oprócz starego Domu Samotnej Matki, w Łodzi są jeszcze tylko dwie placówki, w których schronić mogą się kobiety w trudnej sytuacji, czyli schronisko dla kobiet i dzieci im. św. Alberta oraz hotel dla matek z dziećmi, chroniących się przed przemocą.