W specjalnej rynnie na stoku - jak pisze "Dziennik Łódzki " - zostanie zbudowany kręty tor o długości 1,2 tys. metrów, po którym będą zjeżdżać, umocowane na rurze, dwuosobowe wagoniki. Z atrakcji będzie można korzystać latem i zimą. - Niewykluczone, że tor powstanie w ciągu trzech najbliższych miesięcy, obiecuje Jacek Kaczorowski, prezes bełchatowskiej kopalni, która jest właścicielem narciarskiego ośrodka. - Rynna będzie dodatkowym magnesem dla ludzi łaknących wypoczynku na świeżym powietrzu. Zostanie umocowana wzdłuż wyciągu krzesełkowego, tak by ruch saneczek nie kolidował z trzema trasami narciarskimi. Podobny, lecz krótszy (1.060 metrów) i wolniejszy tor (30 km na godzinę) funkcjonuje już w Karpaczu, drugi zaś w Kluszkowcach koło Nowego Targu (do 40 km na godzinę i tysiąc metrów).