Dobrej klasy imprezy klubowe zaproponował od początku OIOM. Również Morphine zaczyna od mocnego akcentu - bezpłatnego koncertu Macieja Maleńczuka. Obydwa lokale łączy to, że w ich powstanie zaangażowane są osoby od dawna działające na łódzkim rynku i zdające sobie sprawę z jego trudnych realiów. Wspólnych elementów jest więcej - oba kluby próbują szczęścia w miejscach dobrze znanych, pełniących wcześniej tę samą funkcję i posiadających burzliwą przeszłość. Komu się uda? Kredyt dla didżejów Lista imprez, którą ogłosił OIOM, wiele mówi o pomyśle na ten klub i o jego charakterze. Do końca września zagrali w nim albo zagrają tacy didżeje, jak Sixmillian, Rebus, G-sound, Seshel, Barbara Klein, Malik, Ozzy Nelson, Tumik i Mat G. Miłośnicy imprez klubowych wiedzą, że artyści ci w dobrym stylu prezentują szerokie spektrum współczesnej muzyki elektronicznej - od electro, przez różne rodzaje house'u i breakbeatu, po techno i minimal. - Brakowało mi miejsca z takimi imprezami i gdy znajomi zaproponowali zaangażowanie się w projekt otwarcia rasowego klubu z dobrą muzyką, zdecydowałem się w niego zaangażować - mówi Rebus, jeden ze współwłaścicieli lokalu i jego dyrektor artystyczny. - Pierwsza impreza była bardzo udana i miejsce powinno chwycić - dodaje. Rebus jest jedną z najważniejszych postaci łódzkiej sceny klubowej i jej współtwórcą. Działa na niej od najdawniejszych imprez z muzyką elektroniczną i od lat prowadzi ceniony przez didżejów sklep Skylark Records. Obecność tej postaci i zapraszanych przez nią artystów daje klubowi duży kredyt zaufania wśród łódzkich imprezowiczów. OIOM zajął miejsce klubu Wall Street przy pl. Komuny Paryskiej 6. Sąsiaduje z popularnym Music Barem - lokale będą łączyć swoje siły na większe imprezy, czyli raz lub dwa razy w miesiącu. Rockowa morfina Twórcy Morphine podjęli się trudnego zadania - otworzyli klub rockowy w miejscu, z którego wycofały się dwa podobne lokale. Ze sporej sali koncertowej przy ul. Krzemienieckiej do nowego miejsca przy ul. Limanowskiego przenieśli się rok temu właściciele Dekompresji, a powstały na jej miejsce Music Garden działał kilka miesięcy i znikł. Po wszystkim w sali ulokował się... kiermasz odzieży. - Dźwięki nie umierają, wierzymy, że nie umarł rockowy duch tego miejsca i że można w nim organizować znakomite koncerty - mówi Katarzyna Florczyk, współzałożycielka klubu. Doświadczenie zdobywała będąc menedżerem w klubie Lizard King i organizując wydarzenia muzyczne w Łodzi i poza nią. Zapowiada atrakcyjny program nowego-starego miejsca, koncerty rockowe, jazzowe, kabaretowe, skierowane zarówno do starszej publiczności, jak i młodszych słuchaczy. Klub spróbuje też sobotnich imprez tanecznych w klimacie lat 60. i 70. i jeżeli się przyjmą, uzupełnią jego program. OIOM 21 września, piątek, godz. 23 Zagrają didżeje Coby Laren, Ozzy Nelson i Brujo, wstęp - 4,99 zł (do północy) i 9,99 zł 22 września, sobota, godz. 23 Zagrają didżeje Phil Audio, Tumik i Mat G, wstęp - 4,99 zł (do północy) i 9,99 zł Morphine 22 września, sobota, godz. 22.30 Oficjalne otwarcie klubu i koncert Macieja Maleńczuka, wstęp wolny 29 września, sobota, godz. 20 Koncert zespołu Riverside, bilety 25 zł i 35 zł (w dniu koncertu), Strefa Biletów i CIK