Teatr Biuro Podróży został założony w 1988 r. przez Pawła Szkotaka. Uznawany jest obecnie za jeden z najciekawszych europejskich teatrów alternatywnych wyrastających z doświadczeń kontrkultury. Grupa odwołuje się do tradycji polskiej kontrkultury, jak teatr Laboratorium Jerzego Grotowskiego, Gardzienice i Teatru Ósmego Dnia. Zespół nawiązuje też w swych dziełach do tradycji polskiego romantyzmu z jej wiarą w sens wolnej, ale i społecznie zaangażowanej twórczości. O ich plenerowych przedstawieniach mówi się przy pomocy takich przymiotników, jak: dramatyczne i wstrząsające. Wystąpili właściwie na wszystkich liczących się w świecie festiwalach. W ubiegłym roku poznaniacy podbili Anglię i Nowy Jork swoją plenerową wersją Makbeta, czyli spektaklem "Kim jest ten człowiek", który w tym roku otrzymał nagrodę dla najlepszego reżysera, przyznaną Pawłowi Szkotakowi na 26 Międzynarodowym Festiwalu FADJR w Teheranie. O świniach W sobotę Teatr Biuro Podróży zaprezentuje w Manufakturze "Świniopolis". To gorzko-humorystyczna realizacja odwołująca się do prozy George'a Orwella zbudowana na zasadzie kontrastu. To opowieść o pragnieniu wolności, buncie, w końcu rzezi i zagładzie. Spektakl zaczyna się od beztroskiego obrazka z miasta świń, a raczej miasteczka prosiąt. Wesołe świnki w różowych bluzkach, granatowych spódniczkach lub spodenkach, z wielkimi skórzanymi tornistrami (swoją drogą, z jakiej to skóry świnki noszą tornistry?) hasają po ponurym placu zabaw. Bogaci i głodni Z kolei w niedzielę pokazane zostanie "Jądro ciemności" na podstawie słynnego opowiadania Josepha Conrada. Przedstawienie opisuje współczesne mechanizmy społeczne, ich patologie i niebezpieczeństwa. Opowiada o narodzinach nowego apartheidu dzielącego ludzi na bogatych, zdrowych i sytych oraz biednych, chorych i głodnych. To spektakl o dość zawiłej fabule, mogący sprawić trudność w interpretacji przeciętnemu widzowi, lecz niewątpliwie magnetyczne obrazy z dużą dozą dynamiki mogą wciągnąć niejednego amatora teatru. Krzysztof Karbowiak