Imprezę tradycyjnie organizuje łódzki Teatr Powszechny. Jak zapowiada dyrektor łódzkiej sceny, a jednocześnie szef artystyczny festiwalu, Ewa Pilawska, tematem tegorocznej edycji jest estetyka współczesnego teatru, rozszerzona o jego polityczność i zaangażowanie. - Nie sposób bowiem mówić o najnowszych tendencjach w sztuce, pomijając aspekt jej polityczności, którego przejawem są chociażby odradzające się coraz wyraźniej w ostatnich sezonach tendencje lewicowe spod znaku głośnych i budzących kontrowersje spektakli Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego - uważa Pilawska. Tegoroczny Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych, który potrwa od 18 lutego do 4 marca, zainauguruje spektakl "Pan Tadeusz" w reżyserii Mikołaja Grabowskiego z krakowskiego Starego Teatru. W lutym łódzka publiczność zobaczy ponadto spektakle: "Marsz Polonia" Teatru Powszechnego w Łodzi w reżyserii Jacka Głomba, "III Furie"" Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy w reżyserii Marcina Libera, "Tęczowa trybuna" Teatru Polskiego we Wrocławiu w reżyserii Moniki Strzępki oraz spektakl "Iluzje" przygotowany przez Iwana Wyrypajewa z moskiewskiego Teatru Praktika. W marcu pokazane zostaną jeszcze dwa przedstawienia - oba w reżyserii Rene Pollescha: "Patrzę ci w oczy, społeczny kontekście zaślepienia!" berlińskiego Volksbuehne oraz "Jackson Pollesch" TR Warszawa. Festiwalowym prezentacjom, jak co roku, towarzyszyć będą spotkania z artystami, projekcje filmowe, wystawy oraz panele dyskusyjne na temat estetyki współczesnego teatru oraz jego przyszłości. We foyer "Powszechnego" otwarta zostanie też wystawa poświęcona aktorce Halinie Mikołajskiej, połączona z promocją książki Joanny Krakowskiej "Mikołajska. Teatr i PRL". Przedstawienia (większość dwukrotnie) prezentowane będą w Teatrze Powszechnym i w Klubie Wytwórnia.