Maturzyści, z którymi rozmawiała, uważają, że to wygodna forma, ale trzeba się do niej przyzwyczaić. Do udziału w próbnej e-maturze z matematyki zaproszono uczniów z 200 szkół z całej Polski, którzy rozwiązywali zadania w komputerach podłączonych do internetu. Próbna matura rozpoczęła się o 9 rano i trwała 170 minut. Odpowiadała ona poziomowi podstawowemu oficjalnej próbnej matury z matematyki. Do systemu zalogowało się ponad 4 tysiące osób, jednak kilka szkół miało kłopoty z połączeniem i ostatecznie pisało maturę ponad 3600 osób. Prace nad projektem "E-matura z matematyki" trwały na Politechnice Łódzkiej niemal rok. Według uczelni to pierwszy w Polsce i pierwszy na tak dużą skalę w Europie próbny egzamin maturalny z matematyki przeprowadzony drogą elektroniczną. Jego przeprowadzenie wymagało opracowania zaawansowanego oprogramowania komputerowego, którego autorami są informatycy z Instytutu Mechatroniki i Systemów Informatycznych PŁ. Maturzyści mieli do rozwiązania w sumie 35 zadań, w tym 25 zamkniętych, w których mieli do wyboru odpowiedzi. - Musieliśmy napisać zadania, przygotować technologię, która pozwoliła zamknąć zadania, gdzie jest do wyboru odpowiedź. Ale najtrudniejsze są zadania otwarte, te w których tak naprawdę oczekujemy rozwiązania od ucznia, w jaki sposób doszedł do odpowiedzi. Istnieje konieczność przygotowania najpierw całej logiki rozwiązywania, a następnie przełożenia na oprogramowanie, które jest w stanie zweryfikować takie otwarte odpowiedzi i ocenić je prawidłowo - powiedział prorektor ds. kształcenia PŁ prof. Krzysztof Jóźwik. Liczy on, że system się sprawdził i uniknięto błędów. W jego ocenie problemem dla programistów było przygotowanie połączenia, które umożliwia równoległe łączenie się kilku tysięcy osób z serwerem głównym i oprogramowania, dzięki któremu poszczególni uczniowie otrzymywali pytania i przesyłali odpowiedzi. - To cały problem dla programistów i to zrealizowali. To pozwala stwierdzić, że to jest możliwe. W tej chwili jest to tylko problem skali przedsięwzięcia - zaznaczył prof. Jóźwik. Niektóre zadania rejestrowane były na bieżąco i praktycznie on-line było wiadomo, jak rozwiązywali je uczniowie. Pytania na tym egzaminie - jak przyznaje ich autor Jacek Stańdo z Centrum Nauczania Matematyki i Fizyki PŁ - nie wykraczały poza podstawę programową, ale były trochę wybierane "pod komputer". W jego ocenie nie było większych kłopotów technicznych. - Program komputerowy był stabilny. Około godz. 9 widzieliśmy przegrzanie serwerów, które pracowały na 100 procent, ale po 10 minutach zaczęło się wszystko stabilizować i było wszystko w porządku - powiedział Stańdo. Zdaniem programistów, zastosowany w projekcie system szyfrujący zabezpiecza przed włamaniem do programu. - Wszystkie informacje, które były przesyłane, są szyfrowane systemem SSL, który stosuje większość banków. Skoro banki z tego korzystają, to myślę, że szkoła też może i myślę, że jest to bezpieczny system - powiedział jeden z programistów. Zdaniem naukowców, projekt "E-matura z matematyki" ma pokazać, że istnieje możliwość zastosowania tego narzędzia do egzaminowania czy testowania na różnych poziomach. Możliwość egzaminowania na odległość pozwolą także zredukować koszty jakie wiążą sie z "papierową" maturą. - Egzaminów w szkołach podstawowych, gimnazjalnych, liceach czy szkołach zawodowych może być bardzo dużo. I to jest możliwość wykorzystania takiego narzędzia, które daje łatwość oceny. Nie trzeba miesiąc czekać na wynik matury, tylko jest on znany następnego dnia. To jest ułatwienie - podkreślił prof. Jóźwik. Według niego, przeszkodą w jego wdrożeniu może być jakość sieci internetowej w różnych regionach Polski. - Powinniśmy pracować, żeby każde miejsce w Polsce miało zapewnioną odpowiednią szybkość transferu danych. Tu musimy zapewnić równość dostępu, równość szans dla wszystkich, którzy taką maturę będą pisać - ocenił. Maturzyści biorący udział w projekcie byli zadowoleni z e-matury. Uważają, że jest to wygodna forma, ale trzeba się do niej przyzwyczaić. - Okazało się, że to, czego się najbardziej obawialiśmy, czyli strona techniczna projektu, w 100 proc. wypaliła, wszystko było bardzo dobrze przygotowane. Naprawdę dobrze pisało się tę maturę - mówił jeden z maturzystów z LO Politechniki Łódzkiej. Maturzyści podkreślali, że zadania były o różnym stopniu trudności. Zdarzały się też bardzo trudne. Niektórzy byli np. zaskoczeni liczbą zadań z ciągami, bowiem nie spodziewali się tego. Wyniki próbnej e-matury mają być znane w piątek, natomiast każda szkoła uczestnicząca w projekcie otrzyma zadania egzaminacyjne do wykorzystania w pracy dydaktycznej. Czy ogólne wyniki zostaną podane do publicznej wiadomości, ma zdecydować minister edukacji. Sprzęt komputerowy o wartości 150 tys. zł, który posłuży m.in. do przeprowadzenia egzaminu, sfinansował IBM Polska. Dzięki temu na PŁ powstało Centrum Kompetencyjne IBM, jedyne w Polsce zlokalizowane w uczelni wyższej, które uroczyście otwarto w czwartek. E-matura to pewnego rodzaju test przed oficjalną próbną maturą z matematyki, która w całej Polsce odbędzie się 3 listopada. Tegoroczni maturzyści będą pierwszym rocznikiem po ponad 25-letniej przerwie, który będzie obowiązkowo zdawał na maturze pisemny egzamin z tego przedmiotu. Patronat nad "E-maturą z matematyki" objęli: Ministerstwo Edukacji Narodowej, Centralna Komisja Egzaminacyjna i marszałek województwa łódzkiego.