Jej szczęśliwymi rodzicami są Sylwia i Tomasz Smolińscy z Widzewa - informuje "Express Ilustrowany". - Nasza córeczka będzie miała na imię Maja. Jej chrzciny chcemy wyprawić we wrześniu tego roku, w trzecią rocznicę naszego ślubu - mówi 25-letnia Sylwia Smolińska. Maja waży 3,2 kg i ma 54 centymetry. Jej mama opowiada, że poród odbył się szybko, bez komplikacji. - Bóle porodowe pojawiły się w sylwestra przed godz. 23. Natychmiast zawieziono mnie na salę porodową. Nie bałam się, gdyż cały czas był ze mną mąż. Jego obecność dodawała mi odwagi - mówi pani Sylwia. Gdy dziecko przyszło na świat, dr Jakub Welfel, który odbierał poród, żartował, że pacjentka zrobiła wszystko, żeby dziewczynkę urodzić po północy. Pan Tomasz przez cały czas dzielnie towarzyszył żonie. Do domu wrócił dopiero po narodzinach córki. W szpitalu przy ul. Wileńskiej pojawili się wczoraj także jego rodzice. "Chcemy osobiście pogratulować synowej. Maja to moja pierwsza wnuczka" - mówi wzruszony Jan Smoliński, dziadek małej Mai. Pani Sylwia pracuje w cukierni na Widzewie i liczy, że współpracownicy przeczytają, iż jej Maja jest pierwszą dziewczynką urodzoną w Nowy Rok w Łodzi - pisze "Express Ilustrowany".