Mężczyzna może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie z więzienia po 20 latach. Proces i uzasadnienie wyroku były niejawne. Do zdarzenia doszło w 2017 r. w Wieruszowie (woj. łódzkie). Według prokuratury od 20 do 29 września mężczyzna znęcał się nad chłopcem. Dopuścił się także gwałtu. Dziecko zmarło w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Zostało do niego przetransportowane przez zespół pogotowia Lotniczego Pogotowia Ratunkowego po tym, jak z licznymi obrażeniami ciała matka dziecka zgłosiła się z nim do szpitala w Wieruszowie. Mimo fachowej pomocy lekarzy i operacji dziecka nie udało się uratować. Przyczyną zgonu był uraz czaszkowo-mózgowy z obfitym krwawieniem. Mężczyzna usłyszał zarzuty zabójstwa, zgwałcenia i znęcania się nad nieporadnym ze względu na wiek trzylatkiem pod nieobecność matki dziecka. W toku śledztwa Steve V. złożył wyjaśnienia i przedstawił swą wersję zdarzeń. Zaprzeczył, aby zrobił krzywdę dziecku i wskazał na niefortunny upadek chłopca. Przeprowadzone badania przez biegłych z różnych dyscyplin naukowych, którzy zostali powołani przez prokuratora, pozwoliły na przyjęcie sprawstwa oskarżonego. Według śledczych jego wyjaśnienia traktować należało wyłącznie jako przyjętą linię obrony. 27-latek oskarżony był także o posiadanie środków odurzających w postaci suszu roślinnego konopi innych niż włókniste.