Do wypadku doszło na A1 w miejscowości Niedrzew Drugi w pobliżu MOP Strzelce (Łódzkie). - Nie ma ofiar śmiertelnych - powiedziała mł. asp. Justyna Cywka z miejscowej policji. - Na autostradzie w pobliżu Kutna, na pasie w kierunku Łodzi, z nieustalonych dotąd przyczyn kierowca autokaru wjechał w tył ciężarówki - podała. - Autokarem podróżowały 43 osoby - 39 dzieci, 3 opiekunów i kierowca - przekazała. - Do szpitali w Kutnie w województwie łódzkim i Gostyninie w województwie mazowieckim odwieziono 11 dzieci, kierowcę autokaru i kierowcę ciężarówki - relacjonowała policjantka. - W akcji ratunkowej brali udział medycy m.in. karetki pogotowia i dwa śmigłowce oraz strażacy, policjanci i drogowcy - zaznaczyła. Powracające z wakacji autobusem dzieci i ich opiekunowie są z okolic Piaseczna (Mazowieckie). Autostrada zablokowana Jak przekazał na antenie Polsat News st. kpt Mariusz Jagodziński z komendy powiatowej PSP w Kutnie obrażenia dzieci nie są groźne. - To głównie otarcia i drobne rany. Kierowca również jest w stanie stabilnym, nic poważnego mu się nie stało. Na miejsce został skierowany autobus, który ma zabrać dzieci z miejsca wypadku. Zostanie również oddelegowany psycholog - dodał. Autostrada A1 w kierunku Łodzi na wysokości MOP Strzelce nadal jest zablokowana. Wyznaczono objazdy. Odblokowano prawy pas jezdni w kierunku Gdańska. Poinformowano, że na miejsce wypadku podstawiono został drugi autokar.