Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania, zgierska prokuratura postawiła 24-latkowi zarzuty dotyczące stosowania przemocy i znieważenia ze względu na przynależność narodowościową, a także spowodowania u pokrzywdzonego obrażeń ciała. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do 5 lat. Według ustaleń śledczych, do ataku miało dojść w piątek wieczorem w parku w Aleksandrowie Łódzkim. Najpierw 24-latek miał używać wobec 26-letniego obywatela Indii obelżywych słów, a potem zaatakował go kijem. W wyniku ataku mężczyzna stracił przytomność i został odwieziony do szpitala; pogotowie wezwał świadek zdarzenia. Obrażenia obywatela Indii nie były poważne i następnego dnia wyszedł ze szpitala. Według Kopani treść okrzyków wznoszonych przez 24-latka podczas ataku nie pozostawia wątpliwości - powodem agresji była przynależność narodowościowa pokrzywdzonego. Podczas przesłuchania w Prokuraturze Rejonowej w Zgierzu podejrzany nie przyznał się do winy. Na wniosek prokuratury sąd aresztował 24-latka na trzy miesiące.