Po godzinie 16 w poniedziałek dyżurny komendy w Rawie Mazowieckiej (woj. łódzkie) otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 80-latka. - Mężczyzna w godzinach porannych wyszedł z domu na grzyby do pobliskiego lasu w Babsku i do popołudnia nie wrócił. Od żony seniora wiedzieliśmy, że nie zabrał ze sobą telefonu, żeby go nie zgubić. Mężczyzna jest schorowany, dlatego też działania w związku z zagrożeniem dla życia i zdrowia były prowadzone na szeroką skalę - powiedziała mł. asp. Agata Krawczyk, oficr prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rawie Mazowieckiej. W poszukiwania seniora zaangażowało się blisko sto osób - sąsiedzi, rodzina, miejscowa ochotnicza straż pożarna, leśnicy oraz myśliwi. Teren był bardzo rozległy, a zapadający zmrok dodatkowo utrudniał poszukiwania. Wykorzystano psy tropiące oraz śmigłowiec z kamerą termowizyjną. - W trakcie lotu otrzymaliśmy informację z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o starszym mężczyźnie, który w okolicach Woli Pękoszewskiej błąka się po drodze. Operator WCPR wiedział o prowadzonych poszukiwaniach. Kiedy otrzymał zgłoszenie o seniorze dziwnie zachowującym się na drodze, skojarzył fakty i poinformował rawskiego oficera dyżurnego - mówi Agata Krawczyk. Zabłądził z powiatu do powiatu 80-latek został odnaleziony na terenie powiatu skierniewickiego przez patrol policji z komendy miejskiej w Skierniewicach. - Oddalił się od domu o ponad 20 kilometrów. Cały i zdrowy został przekazany pod opiekę żony - dodała mł. asp. Krawczyk. Kraków: Zaginął 24-letni Dawid. Policja prosi o pomoc Jak przypomniała, aby zapobiec niepotrzebnym poszukiwaniom przed wyjściem na grzyby, czy dłuższy spacer należy informować bliskich o celu i czasie pobytu. Koniecznie należy zabrać ze sobą naładowany telefon, latarkę, przydatne mogą okazać się też niezbędne leki, ciepła odzież, coś do picia i jedzenia oraz elementy odblaskowe. - Z takim ekwipunkiem w przypadku zagubienia się w lesie zwiększamy szanse na szybkie odnalezienie - dodała policjantka.